Ten niechciany, niezbędny włóczęga: narrator, dziś

Alina Brodzka-Wald

Abstrakt



Jest to szkic teoretycznoliteracki i interpretacyjny dotyczący sytuacji opowiadacza na przełomie XX i XXI wieku, gdy każdy twórca wart tego miana ma świadomość, że idzie po wielosetletnich śladach pisarzy Europy i świata, pytających o sens i jakość naszego istnienia. Wybieram do bardziej szczegółowej analizy kilku prozaików anglojęzycznych - z urodzenia albo z wyboru (Graham Swift, może najbardziej brytyjski; Irlandczyk, Seamus Deane; Japończyk, Kazuo Ishiguro). Następnie - iberyjskich i iberoamerykańskich (Javier Marias, Javier Cercas, Roberto Bolano). Szczególne miejsce ma niemieckojęzyczny, genialny Winfred Georg Maximilian Sebald: 1944-2001. A w finale są trzej pisarze polscy (Wiesław Myśliwski, Magdalena Tulli, debiutant Mikołaj Łoziński). Tytuł szkicu przywołuje słowa Tulli: iż narrator winien być bezlitośnie świadom ułomności, znikomości swych szans. A jednak niech nie milczy. Niech ostrzega i wzmaga wyobraźnię. Bo w tym nadzieja, w tym przyszłość literatury: współtworzy nas, naszą pamięć i marzenia. Sprawia, że trwa pragnienie wspólnoty.

Refbacks

  • There are currently no refbacks.