Hobbes a naturalizm etyczny (przeł. S. Szymański)
Abstrakt
Celem niniejszego artykułu jest ocena powodzenia Hobbesowskiej wersji naturalizmu etycznego. Po naszkicowaniu i ocenie teorii moralnej Hobbesa oraz wskazaniu powodów, które zadecydowały o jej atrakcyjności ówcześnie i obecnie, Hampton broni tezy, że to, czy podejście to jest przekonujące, zależy od milczącego włączenia tej samej „niedorzeczności”, którą teoria ta – jak twierdzi – sama odrzuca. Intencją Hampton jest więc nie tylko przedstawić interpretację tekstów Hobbesa, ale zbadać strukturę i słabe punkty pewnej wersji popularnego obecnie podejścia w etyce. Hampton wykazuje, że niektórzy współcześni teoretycy podzielający jego opory wobec metafizyki i głoszący ten typ teorii moralnej mylą się, tak jak on sam, co do stopnia, w jakim teoria ta unika włączania tego, co uznają za nieuprawnione treści metafizyczne. Choć prezentowane tutaj argumenty nie są bezpośrednią krytyką naturalizmu etycznego jako takiego, a jedynie jego Hobbesowskiej odmiany, to jednak Hampton wyjaśnia, dlaczego problemy z podejściem Hobbesa są wystarczająco poważne, żeby zaniepokoić każdego zwolennika naturalizmu etycznego.
Pełny tekst:
Tylko dla subskrybentówRefbacks
- There are currently no refbacks.