Hobbes jako źródło współczesnego państwa prawa czyli o liberalizmie strachu w perspektywie liberalnej nadziei

Krzysztof Michałowski

Abstrakt



Tomasz Hobbes wraz z filozoficzną figurą suwerena kojarzony jest głównie z decyzjonizmem. Proponuję spojrzeć na Hobbesa jako na protoplastę liberalizmu. W jego teorii umowy społecznej należy szukać korzeni późniejszej Kantowskiej teorii aspołecznej towarzyskości czy też Heglowskiej chytrości rozumu. Dla Hobbesa konflikt jest bowiem warunkiem zawarcia umowy, a umowa jest wynikiem konfliktu zrodzonego z równości. Aby go zażegnać, racjonalnie myślące podmioty powołują suwerena, równość zostaje w efekcie przeniesiona na inny poziom, zmienia się przez to tło społeczne, a co za tym idzie – przestrzeganie praw natury staje się racjonalne dla każdej jednostki. Korzystając z narzędzi wypracowanych przez Johna Rawlsa (podział na racjonalność i rozumność), porównuję teorię umowy społecznej wypracowaną w Lewiatanie z ujęciami zawartymi przez Johna Rawlsa w Teorii sprawiedliwości i Liberalizmie politycznym oraz zestawiam z opisanym przez Kanta państwem diabłów. Wszystko to służy znalezieniu nowej energii i wypracowaniu nowych narzędzi, które pozwoliłyby zrewitalizować liberalizm i przywrócić nadzieję, że choć otoczony przez nieprzyjaciół, zarówno z lewej, jak i z prawej strony sceny politycznej, nie jest on skazany na klęskę, a jego sojusznikiem może się okazać teoria wypracowana przez Hobbesa w Lewiatanie.

Pełny tekst:

 Tylko dla subskrybentów

Refbacks

  • There are currently no refbacks.