Kartezjusz podług Henry’ego: początek fenomenologii

Jacek Migasiński

Abstrakt



Michel Henry idzie początkowo w interpretacji Kartezjusza śladem Husserla, odkrywając w Kartezjańskim wątpieniu metodycznym radykalizm analogiczny do fenomenologicznej redukcji, mającej za zadanie dotrzeć do apodyktycznie pewnej sfery myślenia i istnienia, która mogłaby być źródłem uzasadnień poznawczych i ugruntowaniem metafizycznym. W tym analogicznym do fenomenologicznego Kartezjańskim fundamentalizmie upatruje Henry jeden z jego tytułów do chwały i określa go jako „filozofię początku” – bo każda autentyczna filozofia powinna zaczynać właśnie od próby uchwycenia fundującej zasady metafizycznej i epistemologicznej. Henry uznaje jednak za fundatorskie dla nowej fenomenologii tylko niektóre z teoretycznych posunięć Kartezjusza, traktując całą resztę – a więc tę postać, jaką przybrał kartezjanizm (oddzielając czyste myślenie od zmysłów, wyobraźni i uczuć) w rozwoju nowożytnej, racjonalistycznej kultury Zachodu – jako „kartezjański przesąd” i „grzech”. Taka interpretacja Kartezjusza jest oczywiście dyskusyjna. Niemniej, oryginalna i interesująca interpretacja Henry’ego może być potraktowana poważnie i znajduje uwierzytelnienie w ujęciach samego Kartezjusza.

Pełny tekst:

 Tylko dla subskrybentów

Refbacks

  • There are currently no refbacks.