Czy Hannah Arendt była fenomenologiem?

Paulina Sosnowska

Abstrakt



Tekst koncentruje się na pytaniu, czy, a jeśli tak, to do jakiego stopnia zasadne jest ujmowanie Hannah Arendt jako fenomenologa w sensie Heideggerowskiej hermeneutyczno-ontologicznej fenomenologii. W tym celu należy przede wszystkim podjąć próbę przeczytania Kondycji ludzkiej jako odpowiedzi na Bycie i czas, szczególnie na podstawowe pytanie o Kto Dasein/istoty ludzkiej. Wymaga to skonfrontowania specyficznego Heideggerowskiego rozumienia fenomenologii z metodami Arendt z Kondycji ludzkiej i innych dzieł. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na różnice w pojmowaniu pojęcia fenomenu przez oboje autorów, a także na zastosowanie przez Arendt specyficznie rozumianego logosu. Arendt próbuje śledzić źródła pojęć, lecz w przeciwieństwie do Heideggera, nie szuka ich w filozofii, ale w świadectwach konkretnego ludzkiego doświadczenia (dziełach historyków i poetów). Istotny jest powód tego podejścia, gdyż rzuca on pewne światło na pytanie, kim jesteśmy. Arendt przyswaja Heideggerowską strategię dekonstrukcji, by odsłonić fenomenalny rdzeń doświadczenia przez demontaż tradycyjnych przesądów ontologicznych. Posługuje się ona tą strategią również po to, by uchwycić błędy spekulatywne samego Heideggera. Pytanie brzmi, czy potrafimy znaleźć u Arendt pewną ontologiczną motywację, leżącą u podstaw wysiłku przywracania sensu pewnych pojęć dotyczących naszego bycia (w-świecie). Arendt wybrała inny punkt wejścia w koło hermeneutyczne: polityczność w miejsce czystej ontologii, polityczność ta dotyczy jednak sensu bycia. Niezależnie od wszystkich deklaracji, Arendt była filozofem: polityczność służy w jej myśli jako fenomenologiczne a priori pewnej całości.

Pełny tekst:

 Tylko dla subskrybentów

Refbacks

  • There are currently no refbacks.