Cnota między moralnością a użytecznością. Tocqueville i republikańska lekcja cnoty

Paweł Marczewski

Abstrakt



Punktem wyjścia artykułu jest dyskusja nad tezą, że liberalizm całkowicie odrzuca kluczową dla tradycji republikańskiej kategorię cnoty politycznej, zastępując ją pojęciem interesu. Autor dowodzi, że niektórzy liberałowie usiłują przeformułować definicję cnoty tak, by oznaczała respektowanie uniwersalnych, abstrakcyjnych zasad sprawiedliwości. Dzięki temu zabiegowi ma stanowić czynnik hamujący egoizm jednostek, a zarazem dopuszczać pluralizm celów życiowych. To stanowisko spotyka się ze zdecydowanym sprzeciwem republikanów. Bronią oni cnoty jako dążenia do dobra wspólnego, gdyż uważają, że jest to jedyny sposób na pogodzenie pluralizmu z zaangażowaniem publicznym. Autor śledzi napięcie między tymi stanowiskami na przykładzie Alexisa de Tocqueville'a - dyskutuje zaproponowaną przez francuskiego myśliciela kategorię „dobrze pojętego własnego interesu” z perspektywy sporu republikanizmu z liberalizmem oraz omawia podjętą przez niego próbę przeformułowania Monteskiuszowskiej definicji cnoty na potrzeby współczesnej mu demokracji.

Refbacks

  • There are currently no refbacks.