Platon o poezji czyli krucha niewinność niewiedzy

Dorota Zygmuntowicz

Abstrakt


W artykule stawiam następujące pytania: 1) czy głośny motyw krytyki poezji w Państwie Platona stanowi obejmującą pozostałe jego pisma konstatację na temat moralnej i intelektualnej szkodliwości poezji jako takiej, czyli za wyraz jakiejś wypracowanej spójnej teorii poezji? Analizując ocenę wartości poezji w dialogach napisanych przed Państwem oraz po Państwie, nie znajduję żadnych racji za usunięciem poezji z dobrze urządzonej polis. Poetycka inspiracja, „boska niewiedza poetów”, jest w nich kruchą, ale niezbywalną wartością pełnego ludzkiego życia. 2) Co zatem zmieniło się w Państwie, czy przedstawione w nim argumenty za wygnaniem poetów są i mają być racjonalnie przekonujące, czy też – wkomponowane w dramaturgiczny kontekst – są jedynie niesamodzielnym i retorycznym elementem szerszego reformatorskiego i paideutycznego zamysłu Platona, który, w swym spełnieniu, wcale nie musiałby poezji wykluczać? Jeśli uznamy, iż poprzez krytykę poezji naśladowczej Platon przestrzega nas przed wszelkim bezkrytycznym naśladownictwem, to i akt wygnania poetów nie może zachęcać do jego bezkrytycznego imitowania. Poddany krytycznej interpretacji inspirowanej pięknem i dobrem, może natomiast stanowić rehabilitację poezji włączonej do filozofii.

Pełny tekst:

 Tylko dla subskrybentów

Refbacks

  • There are currently no refbacks.