Abstrakt
Pojęcie godności pojawiło się w rozważaniach Jürgena Habermasa właściwie dopiero w roku 2001, kiedy zabierając głos w kwestii klonowania, inżynierii genetycznej i liberalnej eugeniki przedstawił on koncepcję etyki rodzaju ludzkiego [Gattungsethik]. Do tego, by móc zrozumieć specyfikę jedynie zasygnalizowanej przy tej okazji koncepcji godności człowieka, konieczne jest zrekonstruowanie jej szerszego teoretycznego kontekstu, na który składa się (1) rozumienie przez Habermasa rozdzielenia filozofii praktycznej na etykę i teorię moralną; (2) kwestia możliwości tudzież konieczności zabierania przez filozofię (postmetafizyczną) głosu w kwestiach etycznych; oraz (3) koncepcja „etyki rodzaju ludzkiego” jako wyobrażenia o nas samych, które ustanawia granicę rozporządzania przez człowieka samym sobą, to znaczy: rozporządzania swym genetycznym uposażeniem. Zrozumienie tychże właśnie kwestii – i treści podkładanych przez Habermasa pod obiegowo używane przez nas pojęcia takie jak „moralność” czy „etyka” – jest konieczne dla przybliżenia jedynie zasygnalizowanej przez Habermasa przy okazji rozważań nad przyszłością natury ludzkiej koncepcji godności człowieka. Na koniec, w formie otwartego pytania, poruszona zostaje kwestia zasadności krytyki powiadającej, że psychologicznie nietrafne jest twierdzenie Habermasa, jakoby świadomość bycia efektem niegdysiejszej inżynieryjno-genetycznej manipulacji nie pozwalała mieć się za autora samego siebie i równego innym, w niczym im nie ustępującego członka etycznej wspólnoty.