nr 2 (17) (2007)

Hesse

 

Na niczym spełzły usiłowania Platona, aby zapewnić duchowi miejsce na tronie, podobnie jak błędne okazały się wczesne wysiłki artysty w Politei, by rozum miał rządzić światem. Mimo tych obu niepowodzeń przez dwa tysiące lat Europa stworzyła może nie całkiem udaną historię świata, ale za to bardzo wartościową kulturę. Prawie w tych samych latach co Platon wielcy chińscy myśliciele dokonywali podobnych prób i choć także nie stworzyli państwa rządzącego się duchem, ale uzyskali głęboki wgląd w relacje pomiędzy państwem a duchem.
Hermann Hesse


To niemiecka idea państwa zniszczyła niemieckiego ducha.

[...] Przez stulecia miecz cesarza rozpowszechniał wiarę chrześcijańską, tak jak miecz Mahometa islam. I wcale nie dopiero dziś, ale już w czasach Gutenberga można było znaleźć w prasie optymistyczne opinie o tym, że naród niemiecki cieszy się poparciem Boga i został wybrany przez Opatrzność. Został jednak wybrany jedynie przez kardynałów, a forowany jedynie przez papieży. Niemieccy królowie zapewniali sobie pozycję poprzez rozlew krwi i przemoc, podczas gdy ich osiągnięcia kulturalne pozostawały daleko za osiągnięciami sztuki, literatury i nauki ówczesnych krajów arabskich, Hiszpanii czy Włoch. 
Hugo Ball 

Sprawa Grassa pokazuje, że artysta nie może się zbyt łatwo uchronić od odpowiedzialności moralnej, kiedy łączy swoją rolę z rolą publiczną, kiedy jest także publicystą, politykiem i autorytetem moralnym. Nie może sobie pozwolić na pewne niedopowiedzenia. Jeśli nawet jako artysta chce igrać z tajemniczością, niejasnością, to w wypadku, gdy sprawa dotyczy jego rzeczywistego wizerunku, a nie wizerunku kreowanego wraz z tworzoną literaturą, powinien zaspokoić czytelniczą ciekawość: "jak było naprawdę". Uciekanie w estetykę, w rodzaju: "czytajcie moją książkę", która de facto jest literacką autobiografią, okazuje się inscenizacją i uchylaniem przed odpowiedzialnością. 
Stanisław Gromadzki 

Nie da się usunąć aporetyczności pojednania. Rozwiązując jeden problem trafiamy na kolejny. Byłoby naiwnością sądzić, że jakiś jeden szlachetny i mądry akt zbiorowy mógłby je wszystkie usunąć. Być może nigdy nie zostaną usunięte, a tymczasem już dziś chcielibyśmy zająć postawę pojednania. Czym jest ta postawa? Sądzę, że powinna mieć dwa składniki: po pierwsze pewnego rodzaju męstwo moralne - postawa moralnego zdecydowania, która aporetyczność widzi, lecz nad nią przechodzi - nie wbudowuje jej w sferę motywacji, pozostawiając ją tam, gdzie wszelka aporetyczność z istoty przynależy - w dziedzinie refleksji; po drugie, ironiczny dystans wynikający ze zrozumienia nieskończonej perspektywy, jakiej wymaga obietnica przebaczenia, a zarazem zaakceptowanie konieczności powtarzania tej obietnicy.

Robert Piłat

Spis treści

Wstęp
Stanisław Gromadzki
PDF
9-12

KLASYKA

Hermann Hesse
13-17
Hermann Hesse
19-25
Hermann Hesse
27-30
Hermann Hesse
31-35
Hermann Hesse
37-58
Hermann Hesse
59-80
Hermann Hesse
81-83
Hermann Hesse
85-91
Hermann Hesse
93-110
Hugo Ball
111-138

ROZPRAWY

Jerzy Pabian
139-166
Maurice Blanchot
167-185
Iwona Krupecka
187-206
Robert Marszałek
207-217
Stanisław Gromadzki
219-244
Robert Piłat
245-255

TWÓRCZOŚĆ

Andrzej Coryell
257-258
Dariusz Dziurzyński
259-266
Jarosław Surdel
267-288

FORUM PHILOSOPHICUM

Agnieszka Matusiak
289-318
Jerzy Franczak
319-337
Wojciech Zahaczewski
339-365
Renata Salecl
367-386
Joanna Derkaczew
387-401

RECENZJE I POLEMIKI

Mieszko Tałasiewicz
403-408
Marcin Miłkowski
PDF
409-420
Robert Marszałek
421-430
 
PDF
431-437