Na niczym spełzły usiłowania Platona, aby zapewnić duchowi miejsce na tronie, podobnie jak błędne okazały się wczesne wysiłki artysty w Politei, by rozum miał rządzić światem. Mimo tych obu niepowodzeń przez dwa tysiące lat Europa stworzyła może nie całkiem udaną historię świata, ale za to bardzo wartościową kulturę. Prawie w tych samych latach co Platon wielcy chińscy myśliciele dokonywali podobnych prób i choć także nie stworzyli państwa rządzącego się duchem, ale uzyskali głęboki wgląd w relacje pomiędzy państwem a duchem.
Hermann Hesse
To niemiecka idea państwa zniszczyła niemieckiego ducha.
[...] Przez stulecia miecz cesarza rozpowszechniał wiarę chrześcijańską, tak jak miecz Mahometa islam. I wcale nie dopiero dziś, ale już w czasach Gutenberga można było znaleźć w prasie optymistyczne opinie o tym, że naród niemiecki cieszy się poparciem Boga i został wybrany przez Opatrzność. Został jednak wybrany jedynie przez kardynałów, a forowany jedynie przez papieży. Niemieccy królowie zapewniali sobie pozycję poprzez rozlew krwi i przemoc, podczas gdy ich osiągnięcia kulturalne pozostawały daleko za osiągnięciami sztuki, literatury i nauki ówczesnych krajów arabskich, Hiszpanii czy Włoch.
Hugo Ball
Sprawa Grassa pokazuje, że artysta nie może się zbyt łatwo uchronić od odpowiedzialności moralnej, kiedy łączy swoją rolę z rolą publiczną, kiedy jest także publicystą, politykiem i autorytetem moralnym. Nie może sobie pozwolić na pewne niedopowiedzenia. Jeśli nawet jako artysta chce igrać z tajemniczością, niejasnością, to w wypadku, gdy sprawa dotyczy jego rzeczywistego wizerunku, a nie wizerunku kreowanego wraz z tworzoną literaturą, powinien zaspokoić czytelniczą ciekawość: "jak było naprawdę". Uciekanie w estetykę, w rodzaju: "czytajcie moją książkę", która de facto jest literacką autobiografią, okazuje się inscenizacją i uchylaniem przed odpowiedzialnością.
Stanisław Gromadzki
Nie da się usunąć aporetyczności pojednania. Rozwiązując jeden problem trafiamy na kolejny. Byłoby naiwnością sądzić, że jakiś jeden szlachetny i mądry akt zbiorowy mógłby je wszystkie usunąć. Być może nigdy nie zostaną usunięte, a tymczasem już dziś chcielibyśmy zająć postawę pojednania. Czym jest ta postawa? Sądzę, że powinna mieć dwa składniki: po pierwsze pewnego rodzaju męstwo moralne - postawa moralnego zdecydowania, która aporetyczność widzi, lecz nad nią przechodzi - nie wbudowuje jej w sferę motywacji, pozostawiając ją tam, gdzie wszelka aporetyczność z istoty przynależy - w dziedzinie refleksji; po drugie, ironiczny dystans wynikający ze zrozumienia nieskończonej perspektywy, jakiej wymaga obietnica przebaczenia, a zarazem zaakceptowanie konieczności powtarzania tej obietnicy.
Robert Piłat
Spis treści
Wstęp
Stanisław Gromadzki
|
9-12
|
KLASYKA
Hermann Hesse
|
13-17
|
Hermann Hesse
|
19-25
|
Hermann Hesse
|
27-30
|
Hermann Hesse
|
31-35
|
Hermann Hesse
|
37-58
|
Hermann Hesse
|
59-80
|
Hermann Hesse
|
81-83
|
Hermann Hesse
|
85-91
|
Hermann Hesse
|
93-110
|
Hugo Ball
|
111-138
|
ROZPRAWY
Jerzy Pabian
|
139-166
|
Maurice Blanchot
|
167-185
|
Iwona Krupecka
|
187-206
|
Robert Marszałek
|
207-217
|
Stanisław Gromadzki
|
219-244
|
Robert Piłat
|
245-255
|
TWÓRCZOŚĆ
Andrzej Coryell
|
257-258
|
Dariusz Dziurzyński
|
259-266
|
Jarosław Surdel
|
267-288
|
FORUM PHILOSOPHICUM
Agnieszka Matusiak
|
289-318
|
Jerzy Franczak
|
319-337
|
Wojciech Zahaczewski
|
339-365
|
Renata Salecl
|
367-386
|
Joanna Derkaczew
|
387-401
|
RECENZJE I POLEMIKI
Mieszko Tałasiewicz
|
403-408
|
Marcin Miłkowski
|
409-420
|
Robert Marszałek
|
421-430
|
|
431-437
|